Włodarze Gdyni ograniczają mieszkańcom komunikację miejską
Od niedawna w Gdyni zaczął obowiązywać nowy rozkład jazdy komunikacji publicznej. Okazuje się jednak, że w znaczący sposób ogranicza on możliwość przemieszczania się po mieście.
Nowy rozkład to efekt zeszłorocznej decyzji Komisji Europejskiej w sprawie konieczności zwrotu dofinansowania do flagowej inwestycji prezydenta Gdyni – Wojciecha Szczurka w wysokości 85 mln zł.
Jak stwierdził rzecznik Komisji Europejskiej, dofinansowanie to naruszyło unijne zasady pomocy państwowej. Jest to także ogromne odciążenie dla budżetu Gdyni.
Władze miasta zapewniały opinię publiczną, że fakt konieczności zwrotu 85 mln zł nie wpłynie na komfort życia mieszkańców i turystów przybywających w Gdyni. Jednak rzeczywistość zweryfikowała słowa prezydenta miasta. Wielki Czwartek okazał się nie tylko świętem kościelnym, ale i wprowadzeniem do rozkładu jazdy gdyńskiego ZKM zmian, które niewątpliwie niekorzystnie odbiją się na mieszkańcach.
Jak informuje społeczność „Gdynia Realna”, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podjął zadziwiającą decyzję o nominowaniu byłego wiceprezydenta miasta Bogusława Stasiaka na stanowisko prezesa gdyńskiego ZKM – odpowiedzialnego za inwestycję „Lotnisko GDYNIA-KOSAKOWO”. Sytuacja ta każe zadać pytanie, czy decyzja o ograniczeniu kursów komunikacji miejskiej jest panicznym ratowaniem budżetu?
Jak wynika z pisma Najwyższej Izby Kontroli z dnia 24.10.2014 rozważy ona możliwość przeprowadzenie w obecnym półroczu kontroli inwestycji Gdynia-Kosakowo. Ciekawym jest fakt, że Prokuratura Rejonowa w Gdyni odmówiła przeprowadzenia postępowania sprawdzającego w sprawie inwestycji w lotnisko (pismo z dnia 02.12.2014 Sygn. Akt 3Ds 310/14).
Czas pokaże, jaki będzie miała ta inwestycja wpływ na życie mieszkańców.